The best topic

*

Wiadomości: 3
Total votes: : 1

Ostatnia wiadomość: 13 Lipiec 2024, 19:41:13
Odp: Na starość też można prowadzić ... wysłana przez StaryM

Cytat: spalon w 15 Maj 2014, 20:25:24
No właśnie nie były stożkowe a te są więc co to są za głowice i w jakich magnetofonach były stosowane?

na pewno w dwugłowicowych magnetofonach :-) moga to byc też te ktore montowali do Marcinow, tylko bez stempla sony.. chociaz po wyprowadzeniach obstawiam jednak Alps

W Marcinach powiadasz? Wiele ich nie widziałem, ale ze trzy miałem na warsztacie - napis SONY wybity był jak VIN w T-34 :)
We're all living in Amerika, Amerika ist wunderbar :)
http://youtu.be/BxroiTRg7Tg

Cytat: infinity w 15 Maj 2014, 22:41:32
W Marcinach powiadasz? Wiele ich nie widziałem, ale ze trzy miałem na warsztacie - napis SONY wybity był jak VIN w T-34 :)

żeby było taniej może sprowadzali jako zamienne nieobrandowane...... bez znaczka pewnie 30% taniej ;-)

Dzień dobry :)
Również powoli wynoszę się z AS. Mam nadzieję że to forum się ładnie rozwinie.
Jak twój Pioneer ma problemy z przewijaniem, to winne jest kółko cierne, czyli idler. W tym przypadku paski są okej.

Cytat: spalon w 15 Maj 2014, 14:46:52Mam Onkyo Integre TA 2850, niektórzy nie zostawili na nim suchej nitki. Wcale nie jest tak źle, gra u mnie jakiś już czas bezawaryjnie i przyjemnie.
To chyba ja, i w dalszym ciągu potwierdzam, że to tandetny magnetofon z czasów gdy firma przestała się przykładać do tej technologii. Posiadam też 3 głowicowego 2870, i też brzmi słabiutko i płasko. Potwierdzam natomiast, że od strony użytkowej oba są bezawaryjne, i przeważnie w handlu trafiają się egzemplarze nie wyeksploatowane.

żeby było taniej może sprowadzali jako zamienne nieobrandowane...... bez znaczka pewnie 30% taniej ;-)

Do jakich magnetofonów mogły by się nadawać powiedzmy do bezpośredniej wymiany , przeleżały tyle lat może by się teraz komuś jeszcze przydały

Cytat: Audiotetryk w 16 Maj 2014, 13:42:55
Dzień dobry :)
Również powoli wynoszę się z AS. Mam nadzieję że to forum się ładnie rozwinie.
Jak twój Pioneer ma problemy z przewijaniem, to winne jest kółko cierne, czyli idler. W tym przypadku paski są okej.
Witaj, a jak to mozna naprawic?
Pozdrawiam S.Ch.

Cytat: spalon w 18 Maj 2014, 14:54:51
żeby było taniej może sprowadzali jako zamienne nieobrandowane...... bez znaczka pewnie 30% taniej ;-)

Do jakich magnetofonów mogły by się nadawać powiedzmy do bezpośredniej wymiany , przeleżały tyle lat może by się teraz komuś jeszcze przydały


wpraktyce do każdego z głowicą uniwersalną (nagrywająco-odtwarzającą), swego czasu miałem ALPSa w M8010.... było duzo lepiej niż fabryka :-)

Cytat: merlin1973 w 18 Maj 2014, 15:03:45Witaj, a jak to mozna naprawic?
Na początku wyjaśnię tylko, że Idler znajduje się pomiędzy szpulkami nawijającymi taśmę. Jest to plastikowe kółko z gumową okładziną. Gdy ta guma traci swoje właściwości zaczynają się problemy z ciągnięciem taśmy (występuje niepożądany poślizg)
Są 3 opcje:
- kupno debilnie drogiego oryginalnego idlera do mechanizmu Reference (Allegro, Ebay). To plastikowo gumowe kółko kosztuje drożej niż niejeden sprawny Pioneer z tym mechanizmem......
- regeneracja oryginalnej oponki idlera. Jak guma nie jest sparciała i spękana, to przeważnie się udaje. Każdy ma na to swoje metody. Często wystarczy samo przeszlifowanie papierem ściernym o gradacji ok. 200.
- w innych mechanizmach z powodzeniem zastępowałem gumę idlera odpowiednio dobranym oringiem ze sklepu z armaturą sanitarną :) W Pioneerze jeszcze tego nie przerabiałem, ale nie widzę powodu żeby nie spróbować.

Pytanie o poradę do znawców.

Pytanie dotyczy co prawda wzmacniacza ale może mi się uda dostać odpowiedź, dot: Wzmacniacz Mitsubishi DA-U310.
Zakupiłem taki ładny zestawik jak podany w linku na dole ale mam jeden problem tzn. dwa dokładnie.
1.  Po pewnym czasie nawet czasem krótkim kilkanaście sekund kilka minut po włączeniu lub już w trakcje grania nagle zanika prawy kanał. Po poruszeniu lekko siłą głosu powraca i jest normalnie jakiś czas. Zdarza się że muszę nawet go wyłączyć i włączyć  z powrotem aby wrócił do normy i tak w kółko,
2. Potencjometr balansu lekko zacina na lewy kanał tzn nie przechodzi lekko na lewy kanał - słychać jakieś trzaski.

Moje pytanie czy to jest problem zabrudzonych potencjometrów  czy też mogą być zimne luty? czy jakieś inne cuda wchodzą w grę.

To samo pytanie wrzuciłem tutaj:

https://audiocafe.pl/index.php?topic=90.new#new

ale obawiam się że może zaginąć w gąszczu innych wątków.