Dawno mnie tu nie było. Nie należę do miłośników internetu. Pomyślałem jednak, że warto podzielić się zdjęciami odtwarzacza, który ostatnio trafił do mnie "na warsztat". To niewątpliwie wyższa pólka. Odtwarzacz  jest ładowany od góry, ma trzy wyjścia analogowe (zbalansowane, przez preamp lampowy i z jego pominięciem) oraz wyjście koaksjalne.
Gra bardzo ładnie, choć wizualnie mogą nieco denerwować niebieskie LEDy podświetlające lampy i przyciski.

Ciekawe jest to, że ten model bardzo rzadko pojawia się na rynku wtórnym, a jako nowy kosztował ponad 11 tysięcy u polskiego dystrybutora. Było to w roku 2009. Dodam, że Raysonic to firma z Kanady.

A pozwolisz że dopytam. Co się w nim wysypało że do Ciebie trafił 🤔

Interwencji wymagała ta część lampowa. Podstawki lamp były dość kiepskie i należało je wymienić, by uniknąć niepotrzebnego przegrzewania się. A oprócz tego taki ogólny przegląd.