Mam kolejnego muzycznego faworyta gustującego w latach '70.
To The Black Keys.
Duet z Ohio, którego początki sięgają 2001 roku. Słuchając ich ostatniej płyty z 2019 r. pt. "Let's Rock" trudno oprzeć się wrażeniu że ich muzyka blisko ociera się o T.Rex, The Beatlas.
Wyśmienite granie, koniecznie trzeba posłuchać. Polecam.